sobota, 2 listopada 2013

Diana - rozdział 2

Następnego dnia poszłam do szkoły. Byłam ciekawa, jacy nauczyciele mogą uczyć w szkole dla wielkopolskiej elity. Kiedy weszłam do budynku moim celem było odnalezienie sali 07. Zobaczyłam kilka znajomych twarzy i skierowałam się w ich kierunku. Kamila przywitała mnie z uśmiechem. Znałyśmy się z obozu językowego, ale straciłyśmy kontakt. Żadna z nas nie przypuszczała, że jeszcze kiedyś się zobaczymy. Przedstawiła mnie swojej przyjaciółce z podstawówki, Zuzie, oraz kilku dziewczynom, które stały obok niej. Natalia, pulchna dziewczyna z niebieskimi oczami i skórzaną torbą w ręku szeroko się do mnie uśmiechnęła i zaczęła wypytywać o różne rzeczy. Pozostałe dziewczyny oddaliły się w kierunku sali. Jedyną stojącą obok naszej czwórki osobą była Bogna, długowłosa i cicha nudziara z naukową gazetą w ręku. Stała i przysłuchiwała się naszej rozmowie.

***

Po rozpoczęciu lekcji czekała nas miła niespodzianka: pani Piątkowska zwolniła nas z lekcji, żebyśmy mogli się lepiej poznać. Uskutecznialiśmy zabawy typu "kim jestem". Niechętnie mówiłam o sobie, ponieważ mam tendencję do odstraszania ludzi. Moje przypuszczenia okazały się słuszne: pół klasy na starcie znienawidziło mnie za gatunek muzyki, jakiego słucham. Trzymałam się Kamili i Zuzy, ale wkrótce poszły poznawać resztę klasy, a wtedy podeszła do mnie Klara, brunetka w okularach. Niestety przywiodła wraz z sobą Bognę i jej gazetę.

***

W następnym tygodniu do Klary oraz gazety wraz z właścicielką, dołączyła Kinga, zmęczona prześladowaniem przez Wiktorię, grubą dziewczynę w glanach z lesbijskimi zapędami. Szybko znalazłyśmy wspólny język, więc na przerwach miałam z kim pogadać, zamiast czytać ciekawostki o tym, kiedy potęga USA znacznie spadnie oraz o nowym gatunku wiewiórek odkrytym na Madagaskarze. Szkoła była dla mnie miejscem spotkań towarzyskich, nie nauki. Z nauką nie miałam problemów, uważałam na lekcji, ponieważ z Kingą siedziałyśmy w pierwszej ławce, miejscu, które jest zawsze poza zasięgiem wzroku nauczycieli.

***

Nie rozmawiałam ze zbyt wieloma osobami, dlatego doceniałam obecność Kingi. Nie lubiłam mojej klasy, oni mnie też nie. Chłopaki dziwnie komentowali mój wygląd, a niektóre dziewczyny tak mocno chciały im zaimponować, że je powtarzały, ba, nawet powielały. Bezsensowne plotki mogą powstawać nawet wśród wojewódzkiej śmietanki. Nigdy nie chciałam rozpoczynać konfliktu między mną, a resztą klasy. Samo tak wyszło. Za bardzo interesowało ich moje życie.

4 komentarze:

  1. Super!!!
    Szkoda tylko, że bez dialogów.
    Masz fajny styl pisania xD
    Taki... inny. Używasz słów, których inni w życiu by nie zapisali lub nawet nie pomyśleli o nich ;D
    Czekam na kolejny i życzę weny

    Axi;***

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję <3
    Dialogi będą, kiedy Diana będzie rozmawiać o czymś konkretnym, póki co są to mało ważne sceny, wprowadzenie do jej szkolnego życia. :) /M

    OdpowiedzUsuń
  3. super czekam na nn ;)
    i zapraszam do ciebie ;)!
    http://sam3mistakes.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. <3 serio? miło :* mm <3

    OdpowiedzUsuń