- Nie musisz tak myśleć, bo tak jest. A kto z chłopaków nie jest dla ciebie pasztetem?
Wypisałam kilka imion chłopaków z klasy, których nie uważałam za grubych, w tym Maćka. Po kolei zaczął wypisywać wady wszystkich wymienionych przeze mnie chłopaków. Dyskutowaliśmy jeszcze chwilę na temat wizualnych minusach osób z klasy, a potem się pożegnał.
---
Następnego dnia znów napisał, tym razem odnośnie nauczycieli. Później nagle napisał o tym, że Natalia mu mówiła coś o konkursie na najładniejszego chłopaka w klasie. Wspomniał, że razem z Michałem wygrali, bo dziewczyny nie mogły się zdecydować. Zapytał, co o tym sądzę.
Wymijająco odpisałam, że Michał ma moim zdaniem dziwne nozdrza i mnie z Kingą interesują ciekawsze rzeczy, na przykład mierzenie ściany.*
Potem zeszło na Natalię, która powiedziała w szkole, że nie pasują do mnie buty na wysokim obcasie, a potem wtrącała się do mojej rozmowy z Kingą.
- Dobrze wyglądałaś w butach na obcasach. - napisał Maciek.
- Dzięki. Przewyższałam wszystkich o głowę.
- Bo jesteś wysoka. I dobrze.
- Obym więcej nie rosła, bo będę jakimś mutantem.
- Wcale nie, mogłabyś mieć 175 cm i byłabyś idealna.
Co? Czy ja zaczęłam źle widzieć? Najwidoczniej. Może coś źle zrozumiałam?
- Cieszę się, że ktoś nie uważa mnie za paszteta absolutnego.
- Bo nie jesteś pasztetem. Ile masz wzrostu i ile ważysz?
- Nie wiem... Z 1.70 i 47 kg.
- Czyli jesteś chuda.
- No nie wiem, to tak nie wygląda, jak się stoi przed lustrem.
- Bo nie wierzysz w siebie, a masz świetną figurę.
---
Byłam dość zszokowana, więc przez chwilę nie odpisywałam. Wtedy zapytał, dlaczego z Kingą mierzyłyśmy ściany.
- Chciałyśmy sprawdzić, ile to ok. 104 cm.
- A po co?
- To ma związek z 1D.
- Wy gadacie tylko o 1D?
- Nie, Kinga jeszcze mało o nich wie. To i tak lepsze, niż gadanie o chłopakach z naszej cudownej klasy...
- Ale o niektórych chłopakach jest ciekawie.
- Co jest ciekawego w chłopakach z naszej klasy?
---
Nie odpisywał przez dłuższą chwilę. W końcu doczekałam się odpowiedzi w postaci pytania.
- To nikt ci się nie podoba? Ja nie jestem taki jak kółeczko.**
Nie wiedziałam, do czego dążył. Szybko zmieniłam temat, zdziwiona obrotem sytuacji.
* to zbyt skomplikowane, żeby tłumaczyć... :D
** tak nazywani byli ""fajni"" chłopcy z naszej klasy, tacy jak Michał (którego szczerze nie znosiłam).
____________________________
Uhu, to już 5 rozdział!
Serio, dziwne to...
Nie mam pojęcia, ile będzie rozdziałów. Chcę jak najszybciej skończyć tą historię.
Dziękuję za przeczytanie. /M.
Super rozdział!!
OdpowiedzUsuńCzekam na next
Axi;***